W Ella byliśmy 31 grudnia, jednak po drugiej z kolei zarwanej nocce, padliśmy jak muchy około 21. Naszczęście nasz guest house nie znajdował się w centrum i można było spokojnie zasnąć! O matko jakie to szczęście! Samo centrum Elli to zdecydowanie nie nasz klimat. Knajpa na knajpie, zgiełk, huk, milion ludzi i nic pozatym. Nasz nowo znaleziony guest house był oddalony jakieś 20min drogi na piechotę od centrum. Jak już pisałam wcześniej mieliśmy 5min na początek szlaku na Mały Szczyt Adama, a żeby dostać się na mniej główny szlak na słynny most kolejowy- Nine Arches Bridge– musieliśmy tylko przejść przez ulicę i wejść do lasu 😛
1 stycznia ładnie i elegancko obudziliśmy się bez kacyka wcześnie rano i mieliśmy dużo czasu na zaplanowaną wycieczkę. 😀
Nine Arches Bridge
Z samego rana chcieliśmy dostać się na most gdzie o 6:15 i 6:30 przejeżdżają pociągi. Plus wcześniejszej pobudki był taki, że o tej porze na moście było bardzo mało ludzi. Jednak jesteśmy na tym punkcie przeczuleni i jeżeli jest opcja, że gdzieś o jakiejś porze będzie mniej ludzi to zawsze staramy się to wykorzystać 😛 A, że na wakacjach zazwyczaj chodzimy spać jak stare dziadki wcześnie wieczorem to nie mamy problemu z wczesnym wstawaniem :D.
[…] Trzeba zacząć od tego, że są zarąbiste!! 😀 Wystarczy wynająć skuter i nic tylko jeździć! Kilka info o prawku i drogach na Sri Lance znajdziecie w poprzednim poście https://activemove.pl/kraina-herbaty-pociag-ella-liptons-seat/ […]